jestem sama. i sama walczę o to, żebym mogla być sama.
aniele_mój
24 sierpnia 2002, 12:57
Ale kazdy problem jest problemem a swoj problem jest najwaznijszy ja mam problemy ty masz problemy wiec nie jestes sama .. uwierz .. azdy cierpi a po burzy przychodzi cicza ...
nie ma nic straszniejszego niż śmierć. impreza... ktoś tu kogoś nie rozumie. dobrze że ktoś zrozumiał samego siebie.
kramer
22 sierpnia 2002, 23:01
Z tego co czyatam jesteś troche dziwną dzięwczyną
która koniecznie chce zrobić na innych wrażenie
całkowitej przegranej . wieszco ...- przejdź się na imprezę i nie marudź więcej że Ci coś się w życiu pieprzy , bo uwierz ludzie maja takie problemy przy których twoje są na prawde straszne.
< to jest opinia młodego człowieka , który \ci dobrze życzy>
Dodaj komentarz